Quantcast
Channel: Znad Slonego Jeziora – Z Krainy NBA
Viewing all articles
Browse latest Browse all 23

To i Owo z NBA #71

$
0
0

71. To i Owo z NBA wita Was i raczy kolejnymi doniesieniami ze świata koszykówki zza oceanu: o nowych nabytkach Grizzlies, transferowych ploteczkach, kolejnych powrotach i rodzinnych perypetiach.

Zaciąg graczy w Tennesee

W Memphis Grizzlies uznali, że w rotacji na nadchodzący sezon brakuje graczy, więc podpisali umowy aż z czterema graczami. W barwach Memphis zobaczymy Tony’ego Wrotena, byłego obwodowego Philadelphi 76ers, który swoją karierę zaczynał właśnie w Grizzlies. Swój pierwszy sezon w lidze NBA w koszulce Memphis rozegra Troy Williams, nie wybrany w drafcie, grający wcześniej na Uniwersytecie Indiana skrzydłowy; innym zawodnikiem pominiętym w drafcie, który zagra dla Niedźwiadków jest Wayne Selden z Kentucky. Do tego grona, prosto z D-League dołączy D.J. Stephens, który w NBA zagrał 3 spotkania w barwach Millwaukee w sezonie 2013/14. Nie jest to zestaw zawodników oferujący stabilny, wysoki poziom, ale na pewno skutecznie pogłębi rotację zespołu Grizllies.

Rudy Gay w South Beach?

Jak już wiemy, Gay nie jest zadowolony z sytuacji w Sacrmento Kings i nie ma co mu się dziwić. Zawodnik zaznaczył, że chciałby zostać wymieniony i już jest w lidze kilka drużyn chętnych na jego usługi. Pozyskaniem skrzydłowego są zainteresowani chociażby Miami Heat i to z wzajemnością. Problem w ty, że Pat Riley nie dysponuje wieloma kontraktami zdatnymi do wymiany: w tej chwili oddane mogą być umowy Gorana Dragicia, Chrisa Bosha, Josha Richardsona, Justise’a Winslowa, Josha McRobertsa i Briante Webbera. By zrównoważyć wysokość umowy Gaya, Heat musieliby się pozbyć Dragicia, ponieważ Bosh ze swoimi problemami zdrowotnymi nie wchodzi w grę. Problem stanowi też opcja gracza w kontrakcie Gay’a. Skrzydłowy może odrzucić 14.2 miliona za sezon 2017/18 i poszukać nowego klubu. Ta wymiana ma wiele przeciwwskazań, jednak obie strony są zainteresowane, więc warto obserwować ten wątek w najbliższym czasie.

Enes Kanter wydziedziczony

Sytuacja polityczna w rodzinnym kraju po raz kolejny odbija się na życiu Enesa Kantera. Znany z wyrażania otwarcie poparcia dla opozycji i niechęci do obecnej władzy z dyktatorskimi zapędami prezydenta Erdogana, Kanter doznał całkowitego wykluczenia ze społeczności tureckiej. Nie skończyło się na internetowych pogróżkach i wykluczeniu z kadry narodowej – rodzina Kantera w oficjalnym oświadczeniu wyrzekła się wąsatego gracza Oklahoma City Thunder. „Przepraszam naród turecki i prezydenta za to, że mam takiego syna. (…) Nie zabrałbym Enesa na obóz koszykarski do USA, gdzie jego talent został odkryty, gdybym wiedział, że doprowadzi to do takiej sytuacji.” To słowa ojca Enesa, Mehmeta Kantera. Twierdzi też, że Enes nie utrzymuje kontaktu z rodziną od 2015 roku. Co ciekawe, sam zainteresowany wydaje się nie rozpaczać z tego powodu – to wpis na jego koncie na Twitterze, które jest zablokowane w Turcji: „Nie jednego, a tysiące takich jak ja, można by poświęcić dla tej sprawy (…) Moja miłość dla Gülena jest większa niż miłość do matki, ojca, sióstr, braci i wszystkich innych rodzajów miłości (…) Od tej chwili moimi braćmi i siostrami są zwolennicy naszej sprawy w 171 krajach. Od teraz moją rodziną jest mój hodża, który ma łzy w oczach. Tyrani zostaną zmieceni w swoim czasie.”

Kolejny wielki powrót do NBA?

Mamy doniesienia o kolejnym graczu, który po przerwie zamierza z powrotem zagościć na parkietach najlepszej ligi świata. Tym razem mowa o Emece Okaforze, byłym środkowym m. in. Charlotte Bobcats, który przez problemy z kontuzjami nie zagrał od sezonu 2012/13 ani jednego spotkania. Agent Okafora, Jeff Schwartz, twierdzi, że zawodnik czuje się świetnie i że jest pięć, sześć miesięcy od powrotu na parkiety. Może to oznaczać, że w okolicach Grudnia zobaczymy Okafora wspomagającego któryś z zespołów walczących o playoffy. Podstawowe pytanie brzmi, czy Okafor, którego talent nie podlega wątpliwości, nie podzieli losu Andrew Bynuma i Grega Odena, którzy także próbowali powrotów po kontuzjach – bezskutecznie.

Steve Kerr tłumaczy Kevina Duranta

Nowy gracz Golden State Warriors od czasu zmiany barw klubowych jest postrzegany jako „czarny charakter”. Nowy trener Duranta stara się walczyć z atmosferą, która wytworzyła się wokół utworzenia super teamu w Oakland. „Myślę, że okoliczności dyktują postrzeganie go jako nikczemnika. Tylko dlatego, że zdecydował się zagrać w innym miejscu. Chciał zmienić otoczenie, podjąć nowe wyzwania.” Niestety, trener Kerr nie zmieni postrzegania przynależności klubowej w świecie sportu. Połączenie w drużynie najlepszych graczy danej dyscypliny zawsze będzie postrzegane jako oszustwo, jednak Kerr kwituje to tymi słowami: „Przegraliśmy finały. Chcemy być lepsi. Nie możesz zrobić nic lepszego niż dodać do składy Kevina Duranta.”

Artykuł To i Owo z NBA #71 pochodzi z serwisu Z Krainy NBA.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 23